OD REDAKCJI

Rzeczywistość wokół nas nieustannie się zmienia. Większość przedsiębiorców rozumie, że wspomniane zmiany oraz rynkowe fluktuacje są nieuchronne, a reagowanie na nie stanowi tak naprawdę esencję działalności biznesowej.

Choć oczywiście są i tacy, którzy nie akceptują zmienności, tkwiąc w paradygmacie wiecznego „ to samo” i z rozrzewnieniem powtarzając przy każdej lepszej okazji, że „ kiedyś było lepiej”. Czas przedstawicieli tej grupy nieuchronnie mija, a proces ten następuje dziś znacznie szybciej niż chociażby kilkanaście miesięcy temu.

Dlaczego? Nie ma tutaj wielkiej filozofii. Każdego dnia docierają do nas informacje o wojnie handlowej przywódcy Stanów Zjednoczonych Ameryki z resztą świata( w której, jak pozwolę sobie zaprognozować, nie będzie zwycięzców), kruszących się sojuszach czy o skokowym rozwoju sztucznej inteligencji. To wszystko dzieje się w sytuacji, w której dopiero nieśmiało wychodzimy z problemów spowodowanych pandemią COVID-19 i galopującą inflacją.

Taki kontekst geopolityczno-ekonomiczny sprawia, że w biznesie przetrwają najsilniejsi. Przy czym siła nie sprowadza się dziś tylko i wyłącznie do rozmiaru czy zasobności firmowego skarbca. Choć wspomniane cechy są nie do przecenienia, to w chwili obecnej tak naprawdę liczy się przede wszystkim zdolność do adaptacji.

Akceptując darwinistyczną naturę świata VUCA, w którym aktualnie żyjemy, a także obecność zasiedlających go czarnych łabędzi, wierzę, że istnieją biznesy, które mogą dziś osiągnąć pełnię swojego potencjału. Jedyne, czego tak naprawdę potrzebują, to nieszablonowe myślenie, pójście na bakier udeptanych branżowych ścieżek i mądre wykorzystanie dobrodziejstw rewolucji technologicznej, jaka dzieje się właśnie na naszych oczach.

Życzę Wam, abyście w 2025 roku obserwowali, wyciągali wnioski i błyskawicznie reagowani. Przed nami naprawdę nieskończone możliwości.

smart-magazine. pl 3