Podatek katastralny – rozumiany jako podatek od wartości rynkowej nieruchomości – od lat powraca w polskiej debacie publicznej niczym prawno-polityczna „ bomba”. W ostatnim czasie dyskusja o jego ewentualnym wprowadzeniu nabrała intensywności za sprawą rekomendacji międzynarodowych instytucji oraz sporów politycznych toczących się w różnych mediach. Tekst jest kontynuacją artykułu opublikowanego w „ SMART Business” 2 / 2025.
Argumenty przeciw wprowadzeniu podatku katastralnego
Przeciwnicy podatku katastralnego wskazują na równie liczne, jeśli nie liczniejsze, argumenty przeciwko tej idei. Należą do nich przede wszystkim obawy o negatywne skutki społeczne i gospodarcze tak radykalnej zmiany, jak również zastrzeżenia natury prawnej oraz administracyjnej.
Podatek katastralny jako nadmierne obciążenie dla klasy średniej i seniorów Na czoło wysuwa się argument, że kataster byłby nadmiernym obciążeniem dla obywateli, szczególnie klasy średniej i osób starszych. W polskich warunkach posiadanie na własność mieszkania lub domu jest zjawiskiem powszechnym. W odróżnieniu od wielu krajów zachodnich, gdzie duży odsetek społeczeństwa wynajmuje nieruchomości, Polacy tradycyjnie dążą do własności mieszkania i traktują je jako podstawowe zabezpieczenie majątkowe na przyszłość. Wprowadzenie corocznego podatku od wartości mogłoby drastycznie zwiększyć koszty utrzymania tej własności. Podczas debaty w Polsat News podkreślałem, że skutki podatku katastralnego dotknęłyby nie tylko najbogatszych inwestorów, ale też przeciętnych właścicieli mieszkań – w tym osoby, które nabyły drugi lokal na zasadzie inwestycji lub dziedziczenia, często z myślą o zabezpieczeniu swoich dzieci czy wnuków. Jak zauważyłem, w polskich realiach „ drugie mieszkanie ma bardzo wielu Polaków”, nierzadko są to rodziny seniorów, które „ nie mają środków, aby płacić” dodatkowy roczny podatek od posiadanego lokalu. Wzrost obciążeń dla takich osób mógłby oznaczać konieczność sprzedaży nieruchomości lub zaciągania długu na opłacenie podatku.
Przeciwnicy argumentują, że doprowadziłoby to do poczucia krzywdy i naruszenia zaufania obywateli do państwa: osoby, które przez całe życie oszczędzały na własne mieszkanie, zostałyby nagle obciążone nową daniną zagrażającą stabilności ich domowych finansów. Szczególnie emeryci o niskich dochodach mogliby znaleźć się w sytuacji, w której utrzymanie rodzinnego domu przekracza ich możliwości finansowe, co rodzi poważne wątpliwości co do proporcjonalności takiego rozwiązania. W efekcie podatek katastralny mógłby paradoksalnie uderzyć w osoby niezamożne posiadające jedyny cenny składnik majątku w postaci nieruchomości( tzw. asset-rich, income-poor).
Wzrost kosztów wynajmu mieszkań Kolejnym argumentem przeciw podatkowi katastralnemu jest ryzyko wzrostu kosztów
smart-magazine. pl
111