SMART Business 5/2025 | Page 11

Przez wiele lat żyliśmy przekonaniem, że zachodnia cywilizacja jest stabilnym centrum świata, a Europa – bezpiecznym rdzeniem gospodarczym. Tymczasem fundamenty, które dawały nam siłę przez dekady, powoli się kruszą. Chiny odzyskują swoją historyczną pozycję, rynki wschodzące budują swoją dominację, a zachodnie gospodarki pogrążają się w demograficznym i ekonomicznym kryzysie.
Eksporterzy doskonale to czują – większość z nich przyznaje, że obecna sytuacja geopolityczna wpływa na ich biznes. Trudno się dziwić, bo świat nie tylko przyspieszył, ale też stał się nieprzewidywalny. To, co kiedyś było stabilne, dziś może runąć w ciągu roku. A mimo to polska debata publiczna nadal unika rozmowy o rzeczywistych przyczynach globalnych zmian, koncentrując się na emocjach zamiast na analizie.
Nowa epoka: od VUCA i BANI do konieczności działania inaczej
Amerykanie już w latach 90. mówili o świecie VUCA – zmiennym, niepewnym, złożonym i niejednoznacznym. Dla nich to był czas turbulencji. Dla nas – złoty okres transformacji.
W 2020 roku powstał jeszcze trafniejszy model: BANI. Opisuje on rzeczywistość kruchą, pełną niepokoju, całkowicie nieliniową i trudną do zrozumienia. W takim świecie nie ma prostych relacji przyczynowo-skutkowych. Drobny impuls potrafi wywołać konsekwencje, których nikt nie przewidział.
To właśnie w takim otoczeniu funkcjonują dziś polskie firmy – nieprzygotowane na złożoność, która przyszła z zewnątrz, a także pozbawione parasola ochronnego, jaki dawały tanie surowce, tania energia i niskie koszty pracy. Te czasy minęły bezpowrotnie. Świat, który widzimy dziś, nie jest kontynuacją tego, który znaliśmy. Jest zupełnie nową epoką.
Antykruchość jako jedyna realna strategia na przyszłość
Jeśli akceptujemy fakt, że świat nie będzie stabilny, musimy zrozumieć ideę antykruchości – koncepcję spopularyzowaną przez Nassima Nicholasa Taleba. Antykruchość oznacza zdolność do czerpania korzyści z chaosu. Nie tylko przetrwanie destabilizacji, ale wykorzystywanie jej jako źródła przewagi.
Firmy, które chcą zdobywać rynki zagraniczne, muszą być odporne na zaburzenia, elastyczne, zwrotne i przygotowane na to, że nic nie będzie przebiegało liniowo. Nie wystarczy już reagować – trzeba projektować model działania tak, aby zyskiwać tam, gdzie inni się dopiero bronią.
Strategia istnieje w każdej firmie – pytanie tylko, gdzie
Wiele firm deklaruje, że ma strategię. W praktyce najczęściej jest to strategia pierwszego poziomu – ta, która siedzi
smart-magazine. pl
11