SMART Business 1/2025 | Page 38

INWESTOWANIE na podstawie historycznych schematów cenowych.
Larry Swedroe zamieścił w swojej książce Rational Investing in Irrational Times wspaniały przykład ukazujący, że dobre passy występują znacznie częściej, niż to sobie wyobrażamy.
Co roku pewna profesor statystyki na początek zajęć prosi wszystkich studentów, żeby wypisali hipotetyczne wyniki szeregu 100 rzutów monetą. Jeden ze studentów jest proszony, żeby faktycznie te 100 rzutów wykonał i wypisał rzeczywiste wyniki. Wykładowczyni następnie opuszcza salę na kwadrans, a gdy wraca, wyniki ma już na biurku. Informuje studentów, że kartkę z prawdziwymi wynikami rzutów monetą wskaże poprawnie już za pierwszym podejściem. Regularnie zaskakuje kolejne roczniki studentów, ponieważ się nie myli. Na czym polega ta – zdawałoby się – magiczna sztuczka? Wykładowczyni wie, że z dużym prawdopodobieństwem kartka z rzeczywistymi wynikami będzie zawierać najdłuższe serie wyrzuconych kolejno O( orłów) lub R( reszek). Gdy zapyta się ludzi, który z dwóch szeregów wyników jest bardziej prawdopodobny, OOOOORRRRR czy OROROROROR, większość wskaże na „ ten bardziej losowy”, choć statystycznie oba są tak samo prawdopodobne. Dlatego ci, którzy spisywali szeregi hipotetycznych rzutów, najczęściej spisywali coś w stylu OORRORORRR, a nie OOORRROOOO.
Abstrahując od długoterminowego trendu wzrostowego na giełdzie, pasma nadzwyczaj wysokich zwrotów z akcji nie trwają długo – zwykle następują po nich niższe przyszłe zwroty. Występuje tutaj zjawisko powrotu do średniej. Do tego dochodzi finansowe prawo grawitacji. Wszystko, co rośnie, prędzej czy później musi spaść, przynajmniej jeśli chodzi o giełdę jako całość. Mimo to kolejne pokolenia inwestorów wychodzą z powszechnego założenia, że nadzwyczajne hossy będą trwać, a nadzwyczajne bessy będą się tylko pogłębiać.
Psychologowie już dawno zidentyfikowali u ludzi skłonność do wmawiania sobie, że mamy kontrolę nad sytuacjami, w których taka możliwość w ogóle nie istnieje. Uczestników jednego badania posadzono przed ekranem komputera podzielonym linią poziomą i piłką losowo przeskakującą między połowami. Ludzie otrzymali urządzenie i mieli wciskać przycisk, żeby kierować piłkę w górę. Powiedziano im również, że piłka będzie podlegać losowym zmianom kierunku, więc oni nie będą mieli nad nią pełnej kontroli. Uczestnicy badania otrzymali zadanie jak najdłuższego utrzymania piłki powyżej linii dzielącej ekran. Kiedy po jakimś czasie zabawy pytano ich o ich wrażenia, byli przekonani, że przez dużą część czasu udawało im się zachowywać kontrolę nad piłką( do takiego wniosku nie doszli tylko ci uczestnicy badania, którzy mieli wcześniej zdiagnozowaną głęboką depresję kliniczną).
W ramach innego eksperymentu zorganizowano firmową loterię, w której wykorzystano dwa identyczne zestawy kart baseballowych. Jeden z zestawów umieszczono w pojemniku, z którego uczestnicy mieli losowo wybrać jedną kartę. Drugi zestaw rozdano uczestnikom. Połowa biorących udział mogła sama wybrać kartę, drugiej połowie taką kartę po prostu wręczono. Kiedy wszystkie karty zostały już rozdane, powiedziano im, że jest nowy uczestnik, który chce kupić kartę. Tak oto uczestnicy stanęli przed wyborem: mogli sprzedać swoje karty po jakiejś
38 # 1 marzec 2025