SMART Business 5/2025 | Page 19

Certyfikacja – przepustka albo mur nie do przejścia
Certyfikacje w USA są często najdroższą i najtrudniejszą częścią procesu wejścia na rynek. W zależności od branży ich zakres może być minimalny albo niemal nie do przejścia. Produkty elektryczne muszą spełniać chociażby rygorystyczne standardy UL – jednej z najstarszych firm certyfikujących na świecie. Produkty związane z żywnością podlegają regulacjom FDA. Inny przykład? Branża komunikacyjna podlega FCC. Co najważniejsze: sam produkt może być świetny, ale jeśli jego dokumentacja lub etykieta narusza którykolwiek z wymogów, dostawa zostanie zatrzymana już na etapie odprawy celnej. Amerykańskie służby sprawdzają detale – i robią to skrupulatnie.
Tutaj wniosek jest prosty: certyfikacja to nie obszar, na którym można oszczędzać. W Stanach Zjednoczonych każdy błąd kosztuje wielokrotnie więcej niż precyzyjne przygotowanie.
Jak wejść do USA – dystrybutor, własna spółka czy agent?
Model wejścia na rynek jest decyzją strategiczną – i jedną z najważniejszych, jakie firma musi podjąć. Można otworzyć własną spółkę, znaleźć agenta albo współpracować z dystrybutorem.
W praktyce to właśnie dystrybutor bywa najlepszym rozwiązaniem. Bierze na siebie magazynowanie, logistykę, dostawy do klientów i przede wszystkim – ryzyko.
smart-magazine. pl
19